Wstęp


 

         Opowiadania z Podróży, to tak naprawdę moje próby opowiedzenia pewnych historii z życia, które przecież jest podróżą i to najważniejszą jaka tylko może istnieć.

        W większości będzie to poezja, a raczej moja osobista wizja formy opowieści, z grubsza dająca się nazwać poetycką.

        Nie wiem jak się pisze poezje. Nie mam ani wykształcenia w tej dziedzinie, ani żadnych doświadczeń. Nie wiem co to jest "wiersz biały", ani wiersz "stychiczny" i nie zamierzam wiedzieć. Bo nawet gdyby ta wiedza była mi w jakiś sposób dana, czy to zmieniło by sens tego, co chcę Wam opowiedzieć?

        Pewnie, że są jakieś zasady, jakieś podstawowe reguły pisania po polsku, bez przestrzegania których, czytanie utworu byłoby bardzo utrudnione, jeśli w ogóle możliwe. I te zasady znam. Ale "części składowe wiersza"? "Rozłożenie akcentów w wierszu sylabotonicznym"? Dajcie spokój...

        Nigdy nie miałem ambicji zostania "poetą", zawsze lubiłem wypowiedzi jasne, krótkie i zwięzłe, a większość "poezji", bądźmy szczerzy, to są teksty, których bez doktoratu z filologii i paru głębszych, zrozumieć się po prostu nie da. Nie potępiam poetów, przeciwnie, uważam, że dobra poezja jest tym, czym przedimpresjonistyczne malarstwo iluzjonistyczne. Pokazaniem świata nie takim jakim jest, ale takim, jakim chcielibyśmy go pokazać. Innymi słowy, próbą pokazania go "naszymi oczami". Bez poezji czasami się nie da.

        Po prostu posłuchajcie...

Komentarze

Popularne posty